"Bezpieczne wybory w tradycyjnej formie będą możliwe najwcześniej za dwa lata" stwierdził dziś Minister Zdrowia Łukasz Szumowski.
Tego samego dnia Jarosław Gowin w wywiadzie dla Wprost powiedział, że "Minister Szumowski powinien zostać podniesiony do rangi wicepremiera"
Przypomnijmy, że przed powyborczą rekonstrukcją rządu, Łukasz Szumowski był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, kierowanym wówczas przez Jarosława Gowina.
Gdy posklejamy powyższe fakty trudno się dziwić, iż Minister Zdrowia - w swojej oczywiście eksperckiej - opinii forsuje pomysł wyborów za dwa lata. Ten sam, który przewiduje zmiany w Konstytucji proponowane przez Jarosława Gowina.
"Jeżeli ugrupowania polityczne nie zgodzą się na taką formułę, takie rozwiązanie, wtedy jedyną formą bezpieczną przeprowadzenia wyborów prezydenckich są wybory korespondencyjne" - mówi dalej Szumowski.
Bezpieczną? Całkowicie? Dla komisji wyborczych również?
Do tej pory Łukasz Szumowski sprawiał wrażenie tzw. ministra - fachowca. Eksperta, a nie polityka. Teraz, jaki jest koń każdy widzi.